Autor: mgr Paulina Andrzejewska

dietetyczka kliniczna, prowadzi poradnię dietetyczną w Gdyni, w której zajmuje się indywidualną pracą z pacjentami m.in. gastrologicznymi. Specjalistka działu naukowo-szkoleniowego; absolwentka Collegium Medicum w Bydgoszczy, kursantka Uniwersytetu Monash w Australii, interesuje się dietoterapią w IBS; jej dietetyczną dewizą jest umiar.

Działy
Wyczyść
Brak elementów
Wydanie
Wyczyść
Brak elementów
Rodzaj treści
Wyczyść
Brak elementów
Sortowanie

Ciasteczko i kawa, czyli o konferencyjnym jedzeniu słów kilka

Konferencje naukowe mają to do siebie, że są miksem wykładów akademickich, targów handlowych i spotkań towarzyskich w branżowym gronie. Dla mnie jest to doskonała okazja do poszerzenia horyzontów, a nawet zmiany czy weryfikacji poglądów. Byłam i jestem fanką takich spotkań. Wracam po nich z głową pełną nowych idei i pomysłów. Dziś każdy z nas może zapoznać się z wynikami większości badań z całego świata i śledzić interesujące go tematy w internecie, jednak gdy przedstawia je konkretny człowiek (i w dodatku praktyk) dane pubmedowe w jakiś sposób stają się bardziej zrozumiałe. Może w tym tkwi fenomen konferencji stacjonarnych.

Czytaj więcej

Płaski brzuch... moda czy zdrowie?

Z roku na rok coraz bardziej fascynuje mnie ludzki mikrobiom. Niby wiedzy o nim przybywa, ale nadal tyle kart pozostaje nieodkrytych. Jedno jest pewne – wszystko od niego zależy i z tego powodu należy mu się ogromna troska i poszanowanie. To taki mały duży dyktator – który uczy pokory mnie i moich pacjentów, a przy tym ciągle fascynuje. Bez myślenia o nim trudno mi już wyobrazić sobie właściwą interwencję dietetyczną.

Czytaj więcej

Pasja na życie, zdrowie i pod choinkę

Pasja – dobrze ją mieć, dbać o nią, doskonalić się w niej i dzięki niej. Dobrze być człowiekiem z pasją. To bardzo znane i ładne slogany. Tak łatwo je powtarzamy, ale czy korzystamy z ich przekazu? Szukając pomysłów na prezenty dla bliskich, myślałam o tym, co najbardziej lubią robić, jakie są ich pasje. Miałam nadzieję, że pomoże mi to w znalezieniu najbardziej trafionych podarunków. Im więcej czasu nad tym spędzałam, tym więcej w mojej głowie pojawiało się ciekawych spostrzeżeń.

Czytaj więcej

Idą chłody… Łap za termos regularnie!

Gdy za oknem plucha, a z góry spoglądają na nas szare, gęste chmury – już wiemy, że jesień w pełni. Jej obrazy potrafią przygnębiać i zazwyczaj nie dodają energii, za to często skłaniają do refleksji. Wiele osób właśnie w tej aurze postanawia zadbać o swoje zdrowie i np. zmienić dietę, zapisać się na jogę czy masaż. Jesień w naszych gabinetach bywa czasem powrotów i nowych historii. Wtedy też częściej niż w innych porach roku spotykamy w gabinecie pacjentów z problemami przewodu pokarmowego, np. z wredną infekcją Helicobacter pylori. Jak wiadomo, dietoterapia jest sprawą bardzo indywidualną, jednak dwie zasady w tym okresie są niezmienne: posiłki mają być regularne i co bardzo ważne – rozgrzewające.

Czytaj więcej

Sekrety włoskiego życia – o tym, co przywiozłam z ziemi włoskiej do Polski

Paula, my w domu jadamy bardzo zdrowo – w stylu włoskim! To usłyszałam od swojego kolegi – entuzjasty włoskiej kuchni, ale tej w dość polskim wydaniu. W wolnym tłumaczeniu na ten styl składały się późne obiadokolacje, pizza kilka razy w tygodniu i dużo makaronu! Ten rodzaj żywienia nam dietetykom nie kojarzy się jakkolwiek prozdrowotnie i stoi w kontrze do diety śródziemnomorskiej. Natomiast doskonale wiemy, że mieszkańcy rejonu śródziemnomorskiego, w tym pięknej Italii szczycą się długim życiem i niskim ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych. Zatem jaki jest ich sekret?

Czytaj więcej

Moda na wszystko, czyli cienie i blaski zasadzki gluten-free

Moda to pojęcie znane nie tylko sztuce ubioru, ale również innym dziedzinom naszego współczesnego świata. Co rusz słyszymy o nowych trendach, czy to w marketingu, czy też w przemyśle spożywczym lub wzornictwie. Z jakichś powodów spora część społeczeństwa wybiera na jakiś czas jeden nurt i często ślepo za nim podąża, uznając go za właściwy. Czasem pojawia się też idol, który przyciąga swoją ideą innych. Jego silna osobowość może zdziałać wiele – zainspirować i zmanipulować zarazem. Historia pamięta wiele przykładów takich mód, tj. rock and roll i The Beatles, włoszczyzna i królowa Bona, czy też z naszego dietetycznego podwórka – dieta Dukana z jej twórcą na czele i dodałabym jeszcze sławne lody pewnych youtuberów. Myślę, że współczesne przykłady można mnożyć w nieskończoność, bo nowe media coraz szybciej nam je dostarczają. Mody mają to do siebie, że przemijają. Tylko te, które niosą ze sobą coś autentycznego lub ponadczasowego, zostają z nami na dłużej. Wtedy stają się kultowe, jak chociażby niektóre seriale, czy książki, które cieszą zarówno pokolenie X, jak i Z.

Czytaj więcej

Pan, Pani Magister od żywienia

To mój drugi felieton i stwierdziłam, że uznam to za odpowiedni moment, żeby opowiedzieć nieco o sobie. Z notki poznaliście kilka faktów o mnie. Ponad 10 lat temu rozpoczęłam przygodę z żywieniem człowieka, w trakcie zaczęłam pracę i ta historia trwa do dziś. W tym czasie doświadczałam wiele. Wzrastałam jako człowiek, dietetyk, specjalista. Bardziej lub mniej świadomie zmieniałam kierunki dietetycznych zainteresowań (szczególnie na początku swojej pracy). Doświadczenia osobiste kierowały mnie na co rusz nowe wysepki dietetyki. Tak trafiłam na dietoterapię w zespole jelita nadwrażliwego i uparcie się w niej kształcę. Dziś pracuję w kilku przestrzeniach, jak pewnie wielu z Was.

Czytaj więcej

Jak chomik w kołowrotku: zaprę się, padnę, a zrobię!

Kiedy byłam dzieckiem, wielu moich kolegów i koleżanek miało zwierzątka domowe. Ja miałam psa, ale większość rodziców nie była tak odważna jak moi, dlatego w domach zazwyczaj królowały chomiki. Z wielkim zaciekawieniem przyglądałam się tym małym stworzeniom, kiedy siłą swoich drobnych kończyn z ogromnym impetem wprawiały w ruch nieco większe od nich kołowrotki. Zastanawiałam się, dokąd i po co tak pędzą? Ich wysiłek sprawiał wrażenie ciężkiej pracy i wydawał mi się spektakularny i bezrefleksyjny zarazem. Dziś ten obrazek do mnie wraca, tyle że bohater tego obrazka ma zupełnie inną postać – ludzką.

Czytaj więcej