Konferencje naukowe mają to do siebie, że są miksem wykładów akademickich, targów handlowych i spotkań towarzyskich w branżowym gronie. Dla mnie jest to doskonała okazja do poszerzenia horyzontów, a nawet zmiany czy weryfikacji poglądów. Byłam i jestem fanką takich spotkań. Wracam po nich z głową pełną nowych idei i pomysłów. Dziś każdy z nas może zapoznać się z wynikami większości badań z całego świata i śledzić interesujące go tematy w internecie, jednak gdy przedstawia je konkretny człowiek (i w dodatku praktyk) dane pubmedowe w jakiś sposób stają się bardziej zrozumiałe. Może w tym tkwi fenomen konferencji stacjonarnych.