Jeziora, morza i oceany dostarczają niezwykłych i intrygujących surowców naturalnych. Z uwagi na wysoce specyficzne warunki środowiskowe często odznaczają się one unikalnymi cechami oraz właściwościami, których próżno szukać w tym, co wyrasta albo żyje na lądzie. Zasoby wodnego świata są tak odmienne i niepowtarzalne, iż zaczęto wyróżniać farmakognozję morską (marine pharmacognosy) jako zupełnie odrębną gałąź farmacji, co powinno ułatwić właściwe rozpoznanie i zagospodarowanie tego potencjału [1]. Jednak w Polsce, pomimo bliskości Bałtyku, portowych tradycji oraz kulturowego zżycia się z morzem, takie substancje są wciąż mało znane, nielicznie reprezentowane i skromnie wykorzystywane w codziennych terapiach – jedynie w kosmetologii odgrywają nieco większą rolę. Pewnym uznaniem darzymy oleje rybie (i same ryby) oraz pojedynczych przedstawicieli dużych glonów – dobrym przykładem może być wciąż popularny morszczyn pęcherzykowaty (Fucus vesiculosus). W tym zbiorze należy uwzględnić – co może wielu zdziwić – spirulinę, będącą jednym z najważniejszych surowców pochodzenia wodnego.
Spirulina nie jest nam obca – już od wielu lat jest łatwo dostępna na półkach aptek, sklepów zielarskich i drogerii, głównie jako suplement diety, ponadto bywa składnikiem przetworów mlecznych, koktajli i deserów, nierzadko w roli barwnika. Lecz mało kto wie, czym tak naprawdę jest – rozpoznajemy tylko hasło, ale nie sens. Kiedyś zadałem takie pytanie swoim kursantom i usłyszałem rozmaite odpowiedzi: wyciąg roślinny, grzyb, wodorost czy też glon akwariowy. Z farmakognostycznego punktu widzenia spirulina to wysuszona biomasa cyjanobakterii Arthrospira platensis, a precyzyjniej szczepu hodowlanego UTEX LB 1926, wyselekcjonowanego po raz pierwszy z próbki pobranej przez R.A. Lewina z alkalicznego solniska zlokalizowanego w okolicy miasta Del Mar w stanie Kalifornia w 1969 r. [2].
Co ciekawe, University of Texas w Austin wciąż rozmnaża i dystrybuuje kultury wywodzące się z tego, co zebrał i wyizolował Lewin blisko 60 lat temu. W zna...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- Roczną prenumeratę dwumiesięcznika Food Forum w wersji papierowej lub cyfrowej,
- Nielimitowany dostęp do pełnego archiwum czasopisma,
- Możliwość udziału w cyklicznych Konsultacjach Dietetycznych Online,
- Specjalne dodatki do czasopisma: Food Forum CASEBOOK...
- ...i wiele więcej!