Najczęstszą przyczynę zgonów, tj. aż 50% wszystkich z nich, w Polsce stanowią choroby układu krążenia. Ich występowanie jest ściśle związane z czynnikami ryzyka miażdżycy, takimi jak m.in. dyslipidemie, palenie tytoniu, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość, wiek, płeć, niski stopień aktywności fizycznej i czynniki psychospołeczne. Czynniki ryzyka dzieli się na niepoddające się modyfikacji oraz modyfikowalne. Na pierwsze z nich nie można wpłynąć, ale pozwalają one zidentyfikować osoby wysokiego ryzyka rozwoju choroby sercowo-naczyniowej. Z kolei te drugie związane są ze stylem życia oraz cechami biochemicznymi i fizjologicznymi, które można zmienić i należą do nich m.in. zaburzenia lipidowe. Nie ulega wątpliwości, że kluczową rolę w rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego odgrywają zaburzenia lipidowe, a w szczególności hipercholesterolemia [1–3], która w Polsce występuje u 61% dorosłych Polaków. Pozostaje ona nierozpoznana w 61% przypadków, a jedynie u 8% pacjentów jest leczona skutecznie [4].
Prewencja chorób układu krążenia powinna obejmować zarówno promowanie zdrowego stylu życia, jak i przeciwdziałanie temu niezdrowemu (palenie tytoniu, brak aktywności fizycznej, zły sposób żywienia) oraz ograniczanie czynników ryzyka (np. zwiększone stężenie lipidów lub nadciśnienie tętnicze krwi). Szacuje się, że takie postępowanie może zapobiec wystąpieniu nie tylko ≥ 80% chorób układu krążenia, ale także nawet 40% nowotworów [3].
POLECAMY
LDL, HDL i TG – udział w rozwoju miażdżycy
Lipoproteiny o niskiej gęstości LDL (low denisty lipoprotein) stanowią główny nośnik cholesterolu w osoczu, a ich podwyższone stężenie jest jednym z elementów biorących udział w patogenezie miażdżycy. Redukcja poziomu LDL we krwi jest pierwszorzędnym celem prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego. Wykazano, że każde obniżenie poziomu o 1 mmol/l wiąże się z odpowiednim spadkiem śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych, ale też zawału serca niezakończonego zgonem o 20–25% [1]. Im większe zmniejszenie stężenia LDL, tym większa redukcja ryzyka sercowo-naczyniowego. Nie ustalono stężenia LDL, poniżej którego leczenie przestaje przynosić korzyści lub wywołuje szkody [3].
Lipoproteiny o wysokiej gęstości HDL (high density lipoprotein) odgrywają złożoną rolę w rozwoju miażdżycy. Wiadomo, że odbierają cholesterol z blaszek miażdżycowych, hamują procesy zapalne i utlenianie LDL z udziałem wolnych rodników i reaktywnych form tlenu [5]. Wiele badań potwierdziło, że niski poziom HDL stanowi niezależny i silny czynnik ryzyka. Im niższe stężenie HDL, tym większe ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Jednakże dowody na to, że wzrost jego stężenia u pacjentów z chorobami układu krążenia zmniejsza ryzyko groźnych powikłań są sprzeczne [2].
W różnych badaniach nie wykazano jednoznacznie, aby bardzo duże stężenie HDL wiązało się z ochroną przed rozwojem miażdżycy. W związku z tym nie ustalono docelowego stężenia HDL, jednakże jego wzrost pozwala pr...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- Roczną prenumeratę dwumiesięcznika Food Forum w wersji papierowej lub cyfrowej,
- Nielimitowany dostęp do pełnego archiwum czasopisma,
- Możliwość udziału w cyklicznych Konsultacjach Dietetycznych Online,
- Specjalne dodatki do czasopisma: Food Forum CASEBOOK...
- ...i wiele więcej!