OES – zaburzenie odżywiania i drastyczny sposób na szczupłą sylwetkę

Edukacja żywieniowa

POLECAMY

Zaburzenia odżywania najczęściej kojarzone są z anoreksją, bulimią lub ortoreksją. Uznaje się, że dotyczą one najczęściej kobiet. Jednak choroby na tle psychicznym mogą również występować wśród mężczyzn. Zalicza się do nich manorexię, czyli  męską odmianę jadłowstrętu oraz  bigorexię (chęć rozbudowy bardzo dużej masy mięśniowej). Jednak ostatnio dużo można przeczytać o OES - Oral Expulsion Syndrom, chorobie polegającej na przeżywaniu żywności i natychmiastowym jej wypluwaniu.

OES nazywane jest również ustnym wydalaniem. Osoba chora podobnie jak w przypadku innych, wybranych zaburzeń odżywienia dąży do poprawy sylwetki i traktuje ten „sposób żywienia”, jak kurację odchudzającą. Jednak jedzenie nie trafia do przełyku i następnie żołądka, jest przeżuwane w jamie ustnej, a następnie wypluwane. Tak, więc osoby chore pozwalają sobie jedynie na doznania związane ze smakiem oraz zapachem dań. Najczęściej sięgają po żywność typu fast food, instant, słodycze, słodkie wyroby piekarskie i tym podobne. Można zatem uznać, że wybierają grupy produktów, które zaleca się ograniczyć w prawidłowo zbilansowanej diecie.

Do mózgu wysyłany jest sygnał o spożywaniu żywności, jednak osoba chora oszukuje swój organizm i w konsekwencji jest jeszcze bardziej głodna. Niestety kobiety i mężczyźni, którzy zmagają się z tym zaburzeniem twierdzą, iż jest to lepsze niż prowokowanie wymiotów, stosowanie środków przeczyszczających lub nadmierne głodzenie się.

Należy pamiętać, że OES nie dotyczy tylko tych, którzy chcą schudnąć. Może mieć ono swoje źródło w problemach rodzinnych, z partnerem, w szkole lub pracy. Chęć odreagowania różnych sytuacji stresowych może znaleźć swoje ukojenie w żywności i jedzeniu. Jednak strach przez przytyciem jest większy i prowokuje jedynie zaspokojenie smaku oraz zapachu potrawy i po rozdrobnieniu, wyplucie jej. Tego typu zachowania wiążą się także z niskim poczuciem wartości.

Na wielu forach internetowych dotyczących "przeżuwania i wypluwania" można przeczytać, że szczególnie wiele dziewcząt stosuje tę metodę od kilku lat i twierdzą, że gdy już się zacznie nie można przestać. Zatrważające jest to, że potrafią przeżuć i wypluć cały obiad dla przykładu ziemniaki z piersią indyka oraz surówką, a nawet pizzę lub zapiekankę. Jak mówią osoby stosujące tę metodę „niebezpiecznie wciąga i można ją stosować nawet 8 razy dziennie”. Informacje, które się tam znajdują są zatrważające i powinny być przestrogą dla osób, które chciałyby spróbować.

Ten „sposób” na tak naprawdę nieefektywną redukcję masy ciała jest niebezpieczny dla zdrowia. Może doprowadzić do zaburzenia pracy ustroju, osłabienia odporności, podatności na choroby takie jak grypa, alergie albo próchnica, pogorszenia pracy przewodu pokarmowego na przykład bólów brzucha, choroby wrzodowej i zaparć, a także wypadania włosów, łamliwości paznokci, zmian skórnych.

Trzeba zastanowić się, czy osoby chore na OES, rzeczywiście są świadome problemu i zagrożenia, jakie niesie ze sobą to niebezpieczne zaburzenie. Każdy kto zaobserwował u siebie lub najbliższych tego typu zachowania powinien zgłosić się do lekarza psychiatry, specjalizującego się w zaburzeniach odżywienia. Jedynie terapia pomoże poradzić sobie z chorobą, która ma swoje podłoże w psychice człowieka. Kolejną osobą jest dietetyk, który powinien skutecznie nauczyć chorego jak w prawidłowy sposób komponować jadłospis, a często nauczyć się jeść „od nowa”.

mgr Izabela Auszadniczek, dietetyk, koordynator projektu VivaLaVita i eDIETpro źródło: vivalavita.pl  

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI