Nadciśnienie tętnicze, udary mózgu, zawały serca, rak żołądka i osteoporoza to tylko niektóre z poważnych skutków zdrowotnych i powikłań wynikających z nadmiernego spożycia soli. Niestety, Polacy spożywają jej za dużo, nawet ponad 2 razy więcej niż wynosi poziom zalecany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Sól spożywcza (czyli chlorek sodu), obecna w każdej kuchni i niemal w każdym daniu, a także w większości przetworzonych produktów spożywczych, jest stosowana od wieków jako substancja konserwująca, a także jako przyprawa. Niestety, przyzwyczajenie i upodobanie ludzi do solenia i słonego smaku niosą zgubne skutki. - Dowody naukowe nie pozostawiają żadnych złudzeń. Sól należy do najważniejszych czynników wywołujących nadciśnienie tętnicze, udary mózgu, zawały serca i raka żołądka. Można więc, a nawet trzeba bić na alarm, ostrzegając konsumentów, że sól to wcale nie sprzymierzeniec, lecz cichy i podstępny zabójca – mówi prof. dr hab. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie (IŻŻ). Jaka ilość soli może zatem znaleźć się w naszej codziennej diecie? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzienne spożycie soli nie przekraczało 5 g (2000 mg sodu), co odpowiada jednej płaskiej łyżeczce do herbaty. Chodzi tu jednak o całkowite spożycie soli, a więc nie tylko sól, którą sami dodajemy do potraw (solenie lub dosalanie), ale także sól zawartą (ukrytą) w produktach spożywczych, które kupujemy w sklepach. Tymczasem z badań wynika, że statystyczny Polak spożywa każdego dnia prawie 11 g soli, a więc ponad 2 razy więcej niż przewidują zalecenia WHO. Warto więc zwrócić większą uwagę na zawartość soli w różnych produktach spożywczych. Na przykład, w 100 g sera typu feta jest aż 2,75 g soli, a w 100 g śledzia marynowanego 2,73 g. Dużo soli zawierają też wędliny. Szynka wiejska ma 2,57 g soli w 100 g. Nawet 100 g keczupu zawiera 2,4 g soli. Głównym jej źródłem w diecie Polaków jest jednak spożywane w dużych ilościach pieczywo (zawierające około 1 g soli w 100 g). Trzeba o tym pamiętać przy komponowaniu codziennej diety. Obecnie producenci nie zawsze podają zawartość soli na opakowaniu produktu. Zdarza się, że zamiast tego podają zawartość sodu. Warto więc wiedzieć, że 1 g sodu (Na) odpowiada 2,5 g soli (NaCl). Zgodnie z nowymi przepisami, od 13 grudnia 2016 r., podawanie zawartości soli w produktach będzie jednak obowiązkowe. Oczywiście sód jest też zawarty w naturalnej i nieprzetworzonej żywności (np. jego ilość w 100 g świeżego pomidora odpowiada 0,02 g soli, a w wieprzowinie 0,12 g soli). Szacuje się jednak, że tylko 5-10 procent sodu w naszej diecie pochodzi z tego źródła. Przetworzone produkty spożywcze są źródłem 40-80 procent soli w diecie - w zależności od kraju. W diecie Polaków bardzo istotnym źródłem soli jest solenie potraw podczas ich przygotowywania. Poza wspomnianymi już wcześniej głównymi skutkami zdrowotnymi spożycia soli na liście zgubnych skutków jej nadużywania eksperci wymieniają także: niewydolność serca, osteoporozę, kamicę nerkową, a także otyłość. Dzisiejsza konferencja prasowa Instytutu Żywności i Żywienia jest częścią globalnej akcji edukacyjnej przypominającej o potrzebie ograniczenia spożycia soli. Akcja nosi nazwę „World Salt Awareness Week”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Światowy Tydzień Walki z Nadmiernym Spożyciem Soli”. Jej organizatorem jest koalicja WASH (World Action on Salt & Health), zrzeszająca ponad 500 członków (lekarzy, naukowców, specjalistów ds. zdrowia publicznego, instytucji) z 95 krajów świata. Więcej o tej globalnej akcji można dowiedzieć się na stronie internetowej: www.worldactiononsalt.com. Więcej informacji o soli i zdrowej diecie można znaleźć na stronach: www.izz.waw.pl www.zachowajrownowage.pl. *** Źródło danych: Badania, opracowania i publikacje ekspertów Instytutu Żywności i Żywienia, w tym m.in.: „Tabele składu i wartości odżywczej żywności”.
POLECAMY