Motto: Żadna dziedzina ludzkiej działalności – nawet medycyna
– nie ma takiego wpływu na zdrowie człowieka, jak rolnictwo.
Pierre Delbet, profesor medycyny francuskiej
POLECAMY
Wzbogacając dietę warto zdecydować się nie tylko na potężne porcje warzyw, ale także na wyroby z prapszenic, na przykład na te z płaskurki, starszej siostry orkiszu. Makaron z płaskurki ma nie tylko niski wskaźnik obciążenia glikemicznego (IG), ale ceni się go za to, że wywołuje mniej reakcji alergicznych, a także zawiera luteinę zbawienną dla oczu.
![]()
![]()
O biblijnych zbożach, o prapszenicach, wie wszystko Mieczysław Babalski, filar Stowarzyszenia „Polska Ekologia” i założyciel Stowarzyszeń - „Ekoland” i „Ekołan”, znany też jako popularyzator starożytnych upraw, często określany mianem „tańczącego z kłosami” i „zaklinacza zbóż”. Upowszechnił w Polsce uprawę prapszenic i spopularyzował zalety wyrobów z ziaren cenniejszych niż np. pszenica zwyczajna. Po kursie rolnictwa biodynamicznego w Szwajcarii wziął się do uprawy pradawnych zbóż – najpierw sam, a następnie z innymi rolnikami ekologicznymi. W 1989 roku był jednym ze współzałożycieli Stowarzyszenia Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi Ekoland, a w 2012 roku założył w Pokrzydowie Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych „Ekołan”.
![]()
fot. Mieczysław Babalski
Najważniejsza data to rok 1985, gdy Aleksandra i Mieczysław Babalscy swoje rodzinne gospodarstwo w Pokrzydowie przestawili na produkcję biodynamiczną, a następnie na ekologiczną. Później dołączył syn Filip. Uruchomienie w roku 1991 Wytwórni Makaronu BIO dało początek istnieniu makaronowej firmy - Aleksandra, Mieczysław, Filip Babalscy.
- Trzeba stwierdzić, że konwencjonalne uprawy pszenicy są tak intensywne, że w efekcie konsumpcji żywności powstałej z takich zbóż, jest więcej osób uskarżających się na nietolerancję glutenu i często rezygnujących ze spożywania wyrobów pszennych – wyjaśnia Mieczysław Babalski. - Uważam, że zdrową alternatywą dla produktów pszennych jest spożywanie zbóż ze starych, nieprzetworzonych odmian. Najlepiej w jakości ekologicznej, czyli tej najczystszej, bez chemii i wszystkich środków stosowanych w konwencjonalnej uprawie oraz przetwórstwie. Takie ekologiczne zboża to nie tylko pokarm, to także lek. Dlatego właśnie warto włączyć trzy pszenice do codziennej diety – orkisz, płaskurkę, samopszę.
Orkisz jest chyba najbardziej znany, ale nie wszyscy wiedzą, że w porównaniu do pszenicy zwyczajnej zawiera: więcej witaminy A, C, D i E, cynku, miedzi i selenu, więcej białka, tłuszczy NNKT oraz błonnika pokarmowego, który poprawia motorykę przewodu pokarmowego. Jego gluten jest lepiej przyswajalny. Ma znaczne ilości kwasu krzemowego, który wpływa na prawidłowy stan skóry, włosów i paznokci. Orkisz jest pomocny w leczeniu niestrawności, choroby wrzodowej i zapalenia błony śluzowej żołądka, obniża poziom glukozy oraz tzw. „złego” cholesterolu - LDL we krwi.
Dieta orkiszowa jest wskazana dla osób po zawale serca, bowiem m.in. dzięki obecności rodanidu, naturalnego antybiotyku wspomagającego procesy krwiotwórcze, zwiększającego odporność.
![]()
Płaskurka nazywana jest starszą siostrą orkiszu. Uprawiali ją mieszkańcy starożytnej Mezopotamii. W porównaniu do pszenicy zwyczajnej płaskurka to bogate źródło wapnia, fosforu, witaminy B1, PP, E i kwasu pantotenowego. Ma również większe ilości błonnika pokarmowego – zapobiega zaparciom i nowotworom jelita grubego. Zawiera również większe ilości składnika błonnika pokarmowego, pomagającego w redukcji cholesterolu, chroni przed cukrzycą typu 2, a także wzmacnia odporność.
Produkty z płaskurki pomagają w leczeniu chorób skóry, błon śluzowych, niestrawności oraz przy problemach z przemianą materii. Zapobiegają powstawaniu nowotworów układu pokarmowego.
I wreszcie trzecia prapszenica, mniej znana, a równie cenna – samopsza (dzika pszenica). Najstarsza, uprawiana 7 tys. lat przed naszą erą. W porównaniu do pszenicy zwyczajnej ma większą zawartość składników mineralnych (żelazo, magnez, cynk, mangan), zawiera 35 razy więcej witaminy E oraz 4 razy więcej beta karotenu – substancji o zdolnościach przeciwutleniających, a także 25% więcej fitosteroli, które obniżają poziom „złego” cholesterolu i zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału serca. Samopsza ma korzystny skład aminokwasowy (duży udział aminokwasów egzogennych), a kwasy nienasycone stanowią 83% wszystkich kwasów. Zawiera bardzo dużo białka, a także ma unikalny peptyd o silnych własnościach antyoksydacyjnych i pomagających poprawić stan skóry.
Wysoka zawartość substancji bioaktywnych sprawia, że produkty z samopszy można określać mianem żywności prozdrowotnej.
Po takim wyjaśnieniu sięganie po produkty z prapszenic staje się bardziej oczywiste. Tyle zalet i wielki wybór można znaleźć m.in. w ofercie Wytwórni Makaronów BIO (sklep.biobabalscy.pl). Oprócz pszennych makaronów i mąk oraz otrąb są jeszcze owsiane, jęczmienne, gryczane. Także szeroki jest wachlarz płatków zbożowych i kasz. A gdyby ktoś chciał podłożyć pod zbolałe ciało leczniczą poduszkę, to ma do wyboru jaśki z łusek gryki lub z plew orkiszu.
Mieczysław Babalski poznał nie tylko zalety, ale i właściwości ziaren ekologicznych prapszenic, z których umiejętność wydobycia cennych właściwości ma znaczenie. Chodzi o znajomość wpływu stosowania technologii przerabiania dawnych gatunków zbóż na walory gotowego produktu. Dlatego wypracował tak wyjątkową jakość. Z powodzeniem mógłby dopisać ekologiczny aneks do uchwały o „Regulacji Sztuki Mistrzów Makaronowych”, wydanej w 1577 r. przez włoską Korporację Makaronową.
Jako ikona ekologii Mieczysław Babalski daje przykład jak wykorzystywać metody biologiczne w prowadzeniu swojego gospodarstwa w Pokrzydowie niedaleko Brodnicy. Zamiast agrochemii używa naturalnych środków ochrony roślin, a do nawożenia stosuje obornik, komposty, nawozy zielone i minerały występujące w przyrodzie. Zwierzęta otrzymują pasze gospodarskie, czyli siano, rośliny okopowe i zboża. W skład gospodarstwa wchodzi też 1 hektar sadu ekologicznego z 80 (!) dawnymi odmianami jabłoni i innymi gatunkami drzew owocowych.
Swoje wieloletnie doświadczenie i wiedzę opisywany tu prekursor rolnictwa ekologicznego, a zarazem świetny edukator przekazuje innym osobom na wielu imprezach organizowanych przez oba stowarzyszenia – „Polską Ekologię” i „Ekołan”. Aktywnie uczestniczy w seminariach, szkoleniach, a gdy wcześniej była taka możliwość - w kiermaszach, festynach i wystawach.
Kto chce wzbogacić swoją wiedzę o prazbożach i wpływie żywności ekologicznej na zdrowie, może wysłuchać jego wywiadów i prelekcji na YouTube. A potrzeba takiej wiedzy rośnie, gdyż odnotowuje się coraz więcej schorzeń, przy których potrzebne jest specjalne zdrowe odżywianie.
Jak zauważyła dr Ewa Dąbrowska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, zainteresowanie w Europie, w tym w Polsce, takimi pszenicami jak samopsza, płaskurka i orkisz powróciło po wielu latach wraz ze wzrostem zapotrzebowania (w kręgu bardziej świadomych konsumentów) na produkty tradycyjne i ekologiczne oraz na tzw. żywność funkcjonalną.
Natomiast doniesienia badaczy handlu mówią o szybkim wzroście rynku żywności ekologicznej, także w czasach pandemii. Potwierdza to raport niezależnej agencji badawczej Centrum Monitorowania Rynku – przykładem może być zwiększenie w mniejszych sklepach sprzedaży bioproduktów o 25% w III kw. 2020 r. w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. W supermarketach ta wielkość wyniosła 13%.
Jak powiada nowe polskie powiedzenie - stajesz się bardziej eko – zajdziesz daleko. I wszystko zmierza w tym kierunku.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Do rozwijania edukacji i upowszechnienia świadomości konsumentów przyczyniają się wspomniane wcześniej Stowarzyszenia – „Polska Ekologia” i należąca do niej jako organizacja wspierająca - „Ekołan”.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych „Polska Ekologia” swoim działaniem obejmuje cały kraj, jak też jest czynnym organizatorem udanych przedsięwzięć w wielu miejscach na świecie. Wszędzie tam zajmuje się realizacją kampanii promujących polską żywność ekologiczną, polską kuchnię łączącą dawne smaki z nowymi, dążącą do gotowania lżejszych potraw, słowem popularyzujących zdrowe odżywianie.
![]()
fot. Mieczysław Babalski ( z lewej) z Czesławem Meusem
Swoim członkom przekazuje impuls do wejścia na rynki zagraniczne. Na zasadach partnerskich współpracuje z instytucjami rządowymi m.in. przy opiniowaniu projektów ustaw i rozporządzeń.
W nurcie edukowania konsumentów mieści się też przedstawianie działalności swoich członków w prasie drukowanej, na portalach i w mediach społecznościowych. Organizacją kieruje Paweł Krajmas doświadczony i dyplomowany arcymistrz masarstwa, autorytet w zakresie produkcji żywności ekologicznej, nagradzany i znany społecznik na Podkarpaciu.
Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Producentów Ekologicznych „Ekołan” także wychodzi ze swoją aktywnością poza Kujawy i Pomorze. Aktywizuje swoich członków i przyciąga kolejnych rolników i przetwórców. Przedstawianie tu stowarzyszenie z Pokrzydowa wspomagało ostatnio organizację ważnej konferencji dotyczącej innowacyjnych rozwiązań w rolnictwie ekologicznym, trendów i perspektyw.
„Ekołan” skupia się też na pomocy rodzinnym gospodarstwom rolnym w czasie procesu przestawiania na produkcję ekologiczną. Zgromadził pod swoimi skrzydłami 130 członków z opisywanym wyżej prezesem Mieczysławem Babalskim na czele.
Oba stowarzyszenia duży nacisk kładą na objaśnianie konsumentom wpływu żywności ekologicznej na ich zdrowie. A przy tym na przydatną podczas zakupów umiejętność odróżniania żywności ekologicznej od udającej taką. Wielce pomocne są w tej edukacji warsztaty szkoleniowe – jeśli tylko umożliwiają to okoliczności.
Stowarzyszenia „Polska Ekologia” i „Ekołan” promują system żywieniowy, który staje się przyjazny dla środowiska.