Większość Polaków nie czyta etykiet na wyrobach spożywczych, albo ich nie rozumie. A przecież opakowanie dostarcza podstawowych informacji o produkcie. Najbardziej widoczna jest nazwa produktu, ze zrozumiałych względów eksponowana na opakowaniu. Często towarzyszą jej dodatkowe informacje, dotyczące procesów stosowanych w produkcji, albo określających postać wyrobu, jak np. mrożony, zmielony lub też zachęcające do kupna (budyń „bardziej aksamitny”). Bez trudu dostrzeżemy też informację o wadze netto produktu (czyli nie uwzględniającej masy opakowania), której czasem towarzyszy literka „e”. Oznacza ona, że zakład stosuje system wewnętrznej kontroli paczkowania produktów wg przepisów UE. Dane dotyczące składników produktu to jeden z najważniejszych elementów etykiety, bo stąd konsument dowiaduje się, co właściwie je. Na początku tej listy podaje się zawsze surowce, których użyto w największej ilości. Tu też znajdziemy informacje o substancjach dodatkowych, albo w postaci symbolu z literką E, albo ich pełną nazwę. W obu przypadkach podaje się funkcję technologiczną, jaką związek „E” pełni w danym produkcie (np. barwnik, stabilizator, konserwant). Co ważne, użycie tych substancji w wyrobach jest regulowane przepisami – zarówno jeśli chodzi o ich ilość, jak i rodzaj. Ważnym elementem tej części oznakowania jest również informacja, czy produkt zawiera substancje alergenne, np. gluten, orzechy, soję, mleko. Często można przeczytać, że „produkt może zawierać śladowe ilości xxx”. Producenci zamieszczają ją wówczas, gdy na terenie ich zakładu występują alergeny i mogą powodować niezamierzone zanieczyszczenie produktu. Jeśli któryś ze składników produktu jest organizmem genetycznie modyfikowanym (GMO), albo został wyprodukowany z takiego organizmu, a jego zawartość przekracza 0,9 proc., także musi zostać odnotowany na etykiecie. Chodzi tu o składniki, które zostały dopuszczone do użycia w krajach UE, np. niektóre odmiany soi. Chętnie eksponowane na opakowaniu są też informacje dotyczące wartości odżywczej, zwłaszcza ile jedna porcja dostarcza kilokalorii i jaki stanowi to procent wskazanego dziennego spożycia (GDA). Konsument w tej rubryce znajdzie też informacje o zawartości białka, węglowodanów, tłuszczu, błonnika i sodu w100 g (lub ml), a także – jeśli produkt zawiera witaminy i składniki mineralne – jaki pokrywają one procent zalecanego dziennego spożycia (RDA). Niektórzy producenci zachęcają do kupna swoich wyrobów, dodając na opakowaniu napisy typu „bez dodatku cukru”, „niska zawartość tłuszczu”. Są to tzw. oświadczenia żywieniowe, ich umieszczanie jest regulowane przepisami, nie mogą one wprowadzać w błąd klienta. Podobnie jest z tzw. oświadczeniami zdrowotnymi, przykładowo: „wapń jest potrzebny dla prawidłowego wzrostu i rozwoju kości u dzieci”. Producenci, którzy zamieszczają takie komunikaty muszą obowiązkowo podawać informacje dotyczące wartości odżywczej wyrobu. Wymóg ten dotyczy też suplementów diety, produktów wzbogaconych w witaminy i składniki mineralne, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia oraz naturalnych wód mineralnych. Na pozostałych produktach informacja o wartości odżywczej jest dobrowolna. Klienci powinni zwracać uwagę na termin ważności do spożycia, po przekroczeniu którego wyrób traci swoje właściwości. Obowiązek podawania daty minimalnej trwałości („najlepiej spożyć przed…”) lub terminu przydatności do spożycia („należy spożyć do…”) nie dotyczy owoców i warzyw oraz niektórych wyrobów, jak napoje alkoholowe, cukier, sól, ocet, gumy do żucia. W pozostałych przypadkach jest to informacja obowiązkowa, podobnie jak podanie warunków przechowywania. Kupując dany produkt coraz częściej zwracamy też uwagę na kraj albo miejsce jego pochodzenia. Są kategorie produktów, dla których informacja ta jest obowiązkowa, np. miód, ryby, wołowina, jaja, wina i napoje spirytusowe, oliwa z oliwek, owoce, warzywa, importowany drób. Na opakowaniu musi znaleźć się też informacja dotycząca producenta, paczkującego lub importera oraz oznaczenie partii produkcyjnej. Producenci chętnie też umieszczają symbole, które mają podkreślić jakość produktu, albo ekologiczne pochodzenie wyrobu i w ten sposób zachęcić do jego kupna. Warunki, jakie musi spełniać oznakowanie żywności, określa Ustawa o bezpieczeństwie żywności. Oprac. Jacek Łuczak Na podstawie broszury „Warto wiedzieć, że…” wydanej w ramach kampanii edukacyjnej dotyczącej znakowania produktów żywnościowych, którą prowadzi Federacja Konsumentów oraz Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców.
POLECAMY