"Gdyby ktoś o nas pytał – jesteśmy w sadzie." ~ Bracia Sadownicy

Newsy

We wrześniu i w październiku sad mieni się wszystkimi odcieniami czerwieni. W tym wyjątkowym czasie można zobaczyć owoce całorocznej pracy - świeże, soczyste,
dojrzałe jabłka, których naturalna słodycz zostaje zamknięta między innymi w Tłoczonym jabłku Braci Sadowników. Zbiory jabłek Braci Sadowników to najważniejszy moment w sadzie.

   Miesiące od sierpnia do października to jedne z najważniejszych momentów w życiu sadu. Jabłonie pełne są dojrzewających owoców i choć okres zbiorów jest pracowity, to jednocześnie daje powody do świętowania. - W kujawskim sadzie Braci Sadowników rosną różne odmiany jabłek - od słodkich po kwaśne. Praca w sadzie trwa jednak cały rok, nie tylko jesienią - stare drzewa są pielęgnowane, a młode jabłonie sadzone i doglądane. Wszystkie jabłka zbierane są ręcznie, a za całą ciężką pracą w sadzie stoją ludzie. Bracia Sadownicy znają się na jabłkach od pokoleń i wykorzystują je na wiele sposobów - od tłoczonych soków, musów, lekko gazowanych napojów po smoothie i nie tylko - wyjaśnia Konrad Jędrzejak, kierownik marki.
   U Braci Sadowników wszystko toczy się wokół jabłek i to właśnie te świeże, prosto z drzewa, są następnie podstawą ich produktów, m.in. soku Tłoczone jabłko.
   W Tłoczonym jabłku połączono kilka rodzajów jabłek, dojrzewających w różnym czasie. Niezależnie od odmiany każdy owoc jest dojrzały i świeżo zebrany, dzięki czemu same jabłka, jak i sok, pełne są naturalnej słodyczy, a do tego bogate w wartości odżywcze. Tłoczone jabłko doda smaku każdego dnia, bez względu na porę. Dostępne jest zarówno w mniejszej, jak i większej butelce, co sprawia, że można cieszyć się nim w trakcie spotkania z bliskimi, jak i zabrać ze sobą jako zdrowe orzeźwienie w ciągu dnia. 

POLECAMY

   Tłoczone jabłko dostępne jest w kilku wersjach smakowych. Można spróbować połączenia z agrestem, z pigwą, z marchewką, z cytryną, z pomarańczą, z czarną porzeczką, z mango czy w klasycznej wersji z samych jabłek o słodkich odmianach.
   Ostatnie tygodnie były jednak pracowite dla Braci Sadowników nie tylko ze względu na trwające zbiory. We wrześniu do sadu zawitali uczniowie pobliskiej szkoły, aby dowiedzieć się, jak wygląda cykl życia sadu oraz w jaki sposób można pomóc dzikim zapylaczom. W tej lekcji przyrody uczestniczyła także Maja Popielarska oraz ekspertki z Dzikich Zapylaczy. Na początku października w sadzie świętowano natomiast tegoroczne zbiory, a ponieważ najlepiej świętować w większym gronie, Bracia zaprosili do sadu kolejnych gości - influencerów oraz dziennikarzy, aby wspólnie zebrać jabłka, spędzić czas na łonie natury i cieszyć się jabłkowymi dobrociami.


***


Bracia Sadownicy to polska firma, która na rynku jest od 2017 roku. Ale wszystko zaczęło się dużo wcześniej, kiedy w 1905 r. pradziadek Józef dotarł do Śmiłowic i zaczął uprawiać warzywa, a później owoce. Przekazując swoją wiedzę z pokolenia na pokolenie, dzisiaj tytułowi bracia, czyli Adam i Paweł uprawiają jabłka, które stanowią bazę dla ich soków, napojów i przekąsek. Wszystko to w zgodzie z naturą, bez dodatkowych konserwantów, ulepszaczy i słodzików. A przede wszystkim z dbałością o środowisko. Sad w Śmiłowicach to sad przyjazny ptakom, pszczołom, biedronkom i innym owadom. Jak mówią Bracia Sadownicy - owoce same o siebie dbają, mają swoje naturalne sposoby. A Bracia im tylko w tym pomagają.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI